Nasze odchyły...

Citruss

Nedi - mnie też to irytuje. Ona nie jest żadną ASZLEJ. : /

K - moja klasa na ogół jest spoko, i strasznie ją lubię. Ale w tym momencie się wkurzyłam. :d Kurde, nikt mi nie będzie Tizz obrażał, o. I koniec. A ogólnie słówko "żal" jest badziewne. Zwłaszcza gdy chcesz powiedzieć np. "Żal mi jej" ale w takim sensie że jej współczujesz, a teraz się tak nie da. Wszyscy wtedy myślą że masz coś do danej osoby. Eh, nie lubię tego słówka. Na szczęście w mojej klasie nikt go nie używa.

Tusia.

O matko.Ja i moja przyjaciółka zaliczamy wpadki na okrągło.Jeszcze zimą szłyśmy sobie z Darią koło peronu.Ona w rękach trzymała paczkę ciastek.Ja wzięłam jedno (to były zwierzaki w czekoladzie XD) i chciałam zjeść.Za nami jacyś ludzie szli.Był straszny lód.Jak się poślizgnęłam, walnęłam ręką w te ciastka, aż się posypały, a ludzie to aż się chowali.Potem całą drogę się kładłyśmy ze śmiechu.
Citruss jak przeczytałam, gdy rąbnęłaś w tego faceta wózkiem i Twój tekst "Nic się nie stało.Do widzenia." to dostałam ataku śmiechu XD

Natka

Jak ja napisze jakie miałam wtopy,to sie zdziwicie:)No więc jak sie nudze i sie zamyślam to czasem mówie sama do siebie...Kilka razy już tak było że patrze,a wszyscy sie na mnie patrzą,a ja nie wiem co mam powiedzieć nawet nie wiem co powiedziałam.O Boże! Jakie to jest uczucie...Nie wiem czy sie czasem z czegoś nie zwierzałam,co powiedziałam!O co chodzi!?

Tusia.

Och. Wczoraj szłyśmy sobie z przyjaciółką. Cały czas się śmiałyśmy i takie tam. Kilka metrów przed nami szły jakieś dziewczyny. Warto dodać, że szły zygzakiem. Za nami jechał samochodem mój brat z kolegą. Zatrzymali się, a ja mówię do niego 'Patrz, te dziewczyny wyglądają, jakby byłe napite!', a on na to 'A wiecie, jak wy wyglądacie'? Padłam.

Natka

Hah<3
Przyszłam godzine wcześniej do szkoły i musiałam czekać pod szatnią, aż woźna ją otworzy. Było tam jeszcze kilku kolegów z klasy i taki chlopak, co nas wkurzał. Po chwili czuć było jakieś perfumy. Potem spojżał na takiego takiego jednego z mojej klasy i powiedział: "To ty (coś tam...), a on na to "Ty!". A ja na to: "Aaa...to on tak śmierdzi??". I wtedy ten z mojej klasy zaczął się śmiać <3. A ten drugi odwrócił sie i głowe i do dzwonka już sie nie odezwał... Hah xD