W którym wieku wypada?

Loves_Ashley

Jak myślicie w którym wieku wypada dziewczynom nosić szpilki/obcasy/koturny i kiedy powinny sie zacząć malować już pełnym makijażem? itd. Co myślicie jak widziecie 14/15/16 letnią "tapeciare" ?

Martuska269

Hm... w którym wieku. Nie wiem, może gdzie 16-17 i dalej. Takie młodsze panny powinny moim zdaniem robić taki lekki makijaż xD
A jak widzę takie młode panny pomolowane tak osto, to mi się strsznie nie podoba ^^ Po za tym wolę jak dziewczyna pokazuje się w naturalnym makijażu.

Loves_Ashley

Ja sądzę tak samo. Wczoraj byłam w Centrum Handlowym i była taka 14-15 letnia dziewczyna emu,nadodatek taki pasztet koszmar jakiś! Oczy na czarno,usta różowe i ubrana jak pajac. Koszmar jakiś.

Excline

darkqueen

w sumie to ja maluję się tylko jak siedzę w domu i idę na jakąś imprezę, ale wtedy używam tylko czarnej kredki do oczu i tuszu do rzęs. A buty na obciasie dziewczyny zaczynają różnie nosić. Swoje pierwsze buty na obcasie miałam w wieku 11 lat, a teraz to mam z 2 pary, ale to już powoli przygotowuję się na bal gimnazjalny więc musze mieć

Ania

Ja mam piętnaście lat i od czasu do czasu pomaluję się kredką, jakimś cieniem (do oczu)... Ale to i tak tylko w domu, dla zwały bardziej ;b Cóż, odpowiednim wiekiem jest powyżej 15 lat, jak dla mnie. Moja znajoma jest totalną tapeciarą, od kilku lat używa pełnego makijażu... Jej cera wygląda strasznie, a ma jeszcze problemy z trądzikiem, solarium też się "dołącza"... Masakra :/

Loves_Ashley

Boż ;/ Ja nie mam trądziku,ale wiadomo jakieś krosty są. xd

Shocku

Bardzo ciekawy temat.
Otóż ja uważam, że dziewczyny w coraz młodszym wieku zaczynają się malować. Chcą być chyba po prostu 'fajne'. Oczywiście, nie usprawiedliwiam ich, ale tak mi się wydaje ;>
Sama mam 15 lat i przyznam, że na co dzień używam czarnego tuszu (mam ciemne włosy i rzęsy, więc nie jest to przesadą) czasem też kredki (również czarnej). Sporadycznie zdarza mi się również użyć trochę pudru (w wypadkach awaryjnych, czyli krostka czy inne okropieństwo). Tak czy inaczej, każda dziewczyna uczęszczająca do gimnazjum, choć troszkę się maluje, prawda? Sama staram się nie odstawać od normy, bo wręcz nienawidzę 'tapeciar'.
Co do butów na obcasach... mam jedną parę całkiem fajną, ale nie są to tradycyjne 'szpileczki', tylko takie pośrednie. ;> Ale i tak noszę je tylko na obiadkach rodzinnych czy na innych oficjalnych spotkaniach, jak Pierwsza Komunia Św. kuzynki.
Osobiście uważam, że np. 12-latka w szpilkach to coś.. głupiego. Po prostu nie widzę bardzo młodych dziewczyn w pełnym makijażu i butach na obcasie. Może jeszcze lateksowa mini, obcisła bluzeczka i pod latarnię?!
Uch, najzwyczajniej mnie to irytuje.
Ciężko sprecyzować, ale wszystko w swoim czasie. Smile

Martuska269

Świetna wypowiedź. Zgadzam się ^^

Excline